Po ponad miesięcznej chorobie zaczynam w końcu dochodzić do zdrowia. Powrócił mi apetyt, dobry humor i oczywiście chęć gry na play station, i z kolegami przez Internet. W pokoju mam już świąteczną atmosferę. Choinkę postawiłem w miejscu, gdzie wcześniej stało akwarium, ostatnie rybki oddałem w dobre ręce. Mama z Gabrysią upiekły pierniczki, zrobiły piernikowe choinki i aniołki z masy solnej. Oczywiście, jak co roku popakowane rozdamy je bliskim .