Nowy rok szkolny przywitałem w nowej szkole - to już gimnazjum! Szkołę podstawową ukończyłem jako jeden z najlepszych uczniów, ze średnią 5,5. Moja ciężka praca została wynagrodzona stypendium, które przeznaczyłem na wypad do kina z Jurkiem. W wakacje wyjeżdżałem do babci z połową swojego pokoju, a przede wszystkim najważniejszym meblem jakim jest dla mnie łóżko sterowane na pilota. Tata najpierw zawiózł mnie a potem pojechało łóżko z podnośnikiem, respiratorem i potrzebnymi rzeczami bez których nie jestem w stanie funkcjonować.
W tym roku, jak słyszymy, nie będzie zimy, zamiast śniegu mamy deszcz. Pogoda jest raczej jesienna niż zimowa. Pamiętam, jak rok temu i dwa lata temu, zimy były bardzo mroźne i śnieżne. Jechaliśmy wtedy do Niemiec, na konsultacje do lekarza ortopedy, tam gdzie będę miał operację, do Erlangen, padał straszliwy śnieg i na autostradzie było wiele wypadków. Jechaliśmy w jedną stronę prawie 14 godzin! I napisałem wtedy krótki wierszyk o zimie, którym się teraz podzielę.
Kuba, powodzenia w nowej szkole! :)
OdpowiedzUsuń