Przejdź do głównej zawartości

Ulubiona gra

Jak wspomniałem jestem fanem gier na PS3, wcześniej na PS2, które odziedziczyła moja młodsza siostra Gabrysia, z całym zestawem gier. Obecnie moją ulubioną grą jest Assassin’s Creed. Ta gra składa się z czterech części. Oczywiście muszę wspomnieć skąd pomysł na tę grę. Na 10  urodziny dostałem drugą część gry od wujka Adama. Tu serdecznie pozdrawiam wujka Adama, który pomaga mi rozwiązywać problemy z komputerem,  ponieważ jest informatykiem.  -Siema Adam!:).
A oto przedstawiam wszystkie części gry:
Assassin's Creed: Akcja gry rozgrywa się w czasach trzeciej wyprawy krzyżowej, dowodzonej przez króla Ryszarda Lwie Serce. Głównym bohaterem jest płatny zabójca Altaira, należący do tajnego klanu morderców. Jako że nie przejmuje się on wydarzeniami politycznymi, i nie posiada upodobań socjalnych wypełnia wszystkie zlecone mu zadania. Nie ważne kto płaci, najważniejsze że pieniądze są godziwe.

Assassin's Creed 2: W drugiej odsłonie serii przenosimy się do roku 1476, czyli w epokę Renesansu i zwiedzamy między innymi takie miejsca jak Florencja, Wenecja i Rzym. Przemierzamy nie tylko miasta, ale i leżące pomiędzy nimi tereny rolnicze (np. Toskanię). Wcielamy się w postać Desmonda, który przy użyciu urządzenia Animus poznaje losy swojego przodka - Ezio Auditore de Firenze Twórcy przygotowali rozbudowany główny wątek fabularny oraz wiele pobocznych misji, podzielonych na kilka rodzajów. Co ciekawe, w grze pojawia się wiele znanych postaci historycznych, jak np.: Lorenzo de Medici oraz Leonardo da Vinci.

Assassin's Creed Brotherhood: Gracz realizuje całość zadań w obrębie tętniącego życiem Rzymu, który znajduje się pod rządami złego rodu Borgia. Aby wyzwolić poszczególne dzielnice spod panowania tyrana trzeba wyeliminować wieże sprawujące nad nimi kontrolę. Pozyskiwanie poparcia mieszkańców doprowadza do odblokowywania dodatkowych frakcji, a co za tym idzie – kolejnych misji. W czasie wykonywania zadań spotykamy znane postacie historyczne, jak Leonardo da Vinci, Niccolo Machiavelliego, czy Caterinę Sforzę.
Assassin’s Creed Revelatons: Większość wydarzeń przedstawionych w grze ma miejsce w Konstantynopolu, gdzie rosnąca armia Templariuszy grozi destabilizacją regionu, który podzielony został na cztery główne dystrykty: Constantine, Beyazid, Imperial oraz Galata. Oczywiście stolica Imperium Osmańskiego nie będzie jedynym miejscem wydarzeń. Ezio w czasie swoich wojaży odwiedzi też Kapadocję. Warto tutaj wspomnieć, że główny bohater nieco się postarzał i tym razem przyjdzie nam kierować 50-latkiem, który wybrał się do Konstantynopola w celu znalezienia pieczęci poukrywanych tam przez Altaïra. Dzięki temu, będziemy mogli odblokować dostęp do wspomnień średniowiecznego asasyna i tym samym wcielić się w bohatera pierwszej części cyklu.

Przeszedłem już ostatnią część  i czekam niecierpliwie na kolejną.:)




Komentarze

  1. Widac, że lubisz tą grę. Opis jest olbrzymi i wciągający :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ciekawe czy wiedzą o twojej pasji ludzie, którzy stworzyli tą grę, tu kontakt do UBISoft:
    http://www.ubi.com/PL/Info/Info.aspx?tagname=ContactUs

    OdpowiedzUsuń
  3. fajna gra ;D banalne cóż.. przeszedłem ją pare razy ;D

    OdpowiedzUsuń
  4. Tak to prawda ta gra jest super zwłaszcza Revelations:-)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Zima

W tym roku, jak słyszymy,   nie będzie zimy, zamiast śniegu mamy deszcz. Pogoda jest   raczej jesienna niż zimowa.   Pamiętam, jak rok temu i dwa lata temu, zimy były bardzo mroźne i śnieżne. Jechaliśmy wtedy do Niemiec, na konsultacje do lekarza ortopedy, tam gdzie będę miał operację,   do Erlangen, padał straszliwy śnieg i na autostradzie było wiele wypadków. Jechaliśmy w jedną stronę prawie 14 godzin! I napisałem wtedy krótki wierszyk o zimie, którym się teraz podzielę.

Gadżety świąteczne

 Przed świętami dekorujemy dom różnymi świątecznymi ozdobami. Każdy z naszej rodzinki ma swoje ulubione gadżety. Gabrysia bardzo lubi aniołki, mama kolekcjonuje kule śnieżne, niektóre mają nawet pozytywkę! Mi podobają się kolorowe światełka zawieszone  nad moim łóżkiem oraz grająca czapeczka elfa Św. Mikołaja i hitowa grająca choinka, która otwiera się na foto komórkę. Gabrysia również jest fanką tej choinki (to musiałem dopisać, bo nie dawała mi spokoju). Choinkę dostałem  od  Małgosi, przejechała daleką drogę do kraju, to było jeszcze przed urodzeniem Gabrysi.  Zapomniałbym o moim świątecznym krawacie, który dostałem od taty, a on wcześniej od Mikołaja, zawsze go zakładam na wigilię. Tata dekoruje dom na zewnątrz – kolorowymi światełkami i przywiesza wspinającego się na drabinie mikołaja. Zamieszczam dwa filmiki, jeden w czapeczce, a drugi z choinką.  

Kamizelka The Vest

Najnowszym urządzeniem wspomagającym moją terapię jest kamizelka The Vest.  Kamizelka według mądrych ulotek delikatnie uciskając i zwalniając klatkę piersiową do 25 razy na sekundę (szybko jak wiertarka  lub traktor wyścigowy) tworzy mini-kaszel, który wypiera śluz ze ścian oskrzeli, zwiększa mobilizację i przenosi go w kierunku centralnych dróg oddechowych.  Po przesunięciu śluzu z dolnych do górnych dróg oddechowych, może być on już łatwo usunięty koflatorem (a o tym później, co to jest koflator). Kamizelka odciąża mnie od pracochłonnego i  męczącego oklepywania,  jest efektywna  i w miarę komfortowa. Zalegająca wydzielina to jest mordęga – nie da się opisać.  Oczywiście trzeba się przyzwyczaić do permanentnej trzęsiawki. Mniej naukowo: kamizelka oklepuje i drenażuje moją klatkę piersiową, ułatwiając ewakuację wydzieliny podczas infekcji dróg oddechowych.  Bo to jest tak,  że nie mam siły samemu ani odkaszleć,  ani wysmarkać nosa. Nie proponuje eksperymentu wstrzymywania się z kaszle